~ Ookami i Amy*
Paring: NamjIn
Rodzaj: Przerywnik (xD)
Tytuł: Codzienność Namjoona i Jina, ep2
Gość specjalny: Jung Hoseok (JHope)
***
-Jiiiin...- Namjoon przeciągał imię starszego, ciągnąc go za rękę.- SeokJinnnnniiieeee.- znowu pociągnął go za rękę, zaczynając się irytować. Już dobre dziesięć minut starał się zwrócić jego uwagę na siebie, ale to nie wychodziło. Westchnął i zmrużył oczy.
- Odłóż w końcu ten gejfon!- ścisnął mocno jego rękę, ale ten tylko pomachał na niego dłonią, aby sobie poszedł.
- Idź zajmij się czymś innym, Namjoonnie.- powiedział, nie odrywając wzroku od swojego różowego telefonu.
Raper westchnął i podniósł się gwałtownie z łóżka. Wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami. Czy ten jego głupi gejfon był naprawdę ważniejszy od niego? Z irytacją wszedł do pierwszego lepszego pokoju i rzucił się twarzą na łóżko.
- Namjoon, chyba pomyliłeś pokoje - usłyszał głos Hoseoka i pomachał jedynie ręką.
Po chwili podniósł się do siadu i spojrzał na przyjaciela, marszcząc brwi.
- Co ty właściwie robisz..?
JHope podniósł na niego wzrok znad swojej dłoni i uśmiechnął się szeroko.
- Skoro już tu jesteś, mogę coś wypróbować!
-Ale co..?- spytał niepewnie.
-Chodź tu!- wyszczerzył się, a Namjoon powoli podszedł do niego, siadając na przeciwko niego.-Ostatnio zacząłem się uczyć wróżenia z dłoni. Daj rękę.- widząc, że chłopak mruga, nic nie rozumiejąc, westchnął i złapał jego dłoń, odwracając ją do góry wierzchem. Zaczął intensywnie się w nią wpatrywać, mrużąc przy tym oczy i jeżdżąc po niej palcem.
-Co ty robisz? Przecież nic tam nie widać.... - powiedział znudzony, patrząc, co wyczynia jego przyjaciel.
Siedział w ciszy, czekając, aż na Hoseoka spadnie wizja jego przyszłości, kiedy zauważył, jak ktoś wchodzi do pokoju.
Jin stanął jak sparaliżowany i patrzył, jak Namjoon siedzi sobie trzymając Hoseoka za rękę. Wciągnął głośno powietrze, po czym ruszył zamaszystym krokiem, wyrywając rękę swojego chłopaka. Wyciągnął go z pokoju przyjaciela, po czym tamten mu się wyrwał.
- Co ty wyprawiasz? - spytał zdezorientowany Namjoon, masując nadgarstek.
Jinowi prawie para nosem leciała.
- To raczej ja powinienem się o to spytać! Co to w ogóle miało być?! Kiedy mówiłem, że masz się zająć czymś innym, nie miałem na myśli czegoś TAKIEGO!
Namjoon spojrzał na niego, nadal nie rozumiejąc, o co mu chodzi.
- Zostawiam cie na chwile, a ty już sobie znajdujesz kogoś innego!? Głupi jesteś?!- zaczął machać rekami.- Dlaczego mi to robisz?!- Namjoon zobaczył łzy w jego oczach, które po chwili zaczęły spływać po jego policzkach. Widząc to, zaśmiał się cicho i oparł o ścianę, kręcąc z niedowierzaniem głową.
-I co się śmiejesz idioto?!- krzyknął Jin i uderzył go w klatkę piersiowa, po chwili zadając w nią kolejne ciosy, których młodszy nawet nie poczuł.
-Dziwny jesteś.- oznajmił młodszy, patrząc na niego.
Zapłakany Jin spojrzał na niego.
- Nie moja wina, że od urodzenia jestem dziwny! A to wcale nie jest śmiesz-
Namjoon nie dał mu dokończyć. Przycisnął swoje wargi do jego, przyciągając go delikatnie do siebie. Uśmiechnął się, nie odrywając od niego, kiedy chłopak objął go w pasie. Po jakimś czasie odsunęli się od siebie. Jin przetarł oczy, spoglądając na młodszego.
- To naprawdę nie było zabawne.
- Owszem było. - Namjoon uśmiechnął się szeroko postanawiając się z Nim trochę podroczyć. Złapał go za rękę i zaczął ciągnąć w stronę pokoju, a po drodze towarzyszyły mu krzyki starszego:
- NIE BYŁO!!
THE END
Oh Jin to było zabawne xD Bardzo :D Uwielbiam opowiadania w tym stylu. Lekkie i zabawne. A tak btw słyszałyście Jungkook'a i Namjoon'a śpiewający Just like star uwielbiam to <3 emm.... co więcej napisać? Nie wiem ;-; Obiecuje mój następny komentarz będzie długi i spójny (mam nadzieje). Sooo
OdpowiedzUsuńPapa (≧▽≦)
I znow sie chichram jak glupi do sera xD
OdpowiedzUsuńOj Jin ksiezniczko, Ty i te Twoje problemy~ xd
Stwierdzam, ze ta seria - zapychacz to na serio super pomysl^^ Idenie by sie rozluznic i posmiac^.-
Kiri^^