sobota, 11 października 2014

"Skryte uczucia" Rozdział 2

Hejka, hejka Wam! ^^ Wybaczcie, że rozdział taki krótki, ale nie mamy za bardzo czasu na pisanie, a chciałyśmy go w końcu wstawić. Jednak mam nadzieję, że się Wam spodoba <3 Miłego czytania życzę :3
                                                    ~ Amy*

Paring: YoonMin (Suga&Jimin)
Rodzaj: Rozdziałowiec

***

Kolejne dni mijały im na ćwiczeniach, ćwiczeniach i jeszcze raz ćwiczeniach. Yoongi nie mógł zapomnieć o tym, co wydarzyło się w parku i miał wrażenie, jakby Jimin puścił to w niepamięć. Młodszy zachowywał się tak, jakby nic się nie wydarzyło.
Albo Suga się pomylił, albo Jimin naprawdę zaczął go unikać.  A to przecież nie tak miało wyglądać. To Yoongi miał go unikać. Zawsze, kiedy młodszy był w pobliżu, jego serce przyspieszało tempa, dłonie się pociły i nie mógł na niczym skupić myśli. Nie lubił tego uczucia, dlatego chciał unikać Jimina. Uważał, że będzie to trudne zadanie, ale najwyraźniej się mylił. Mimo tego, że było tak jak chciał, irytowało go to.
Denerwowało go, że chłopak się do niego nie odzywa, nie patrzy na niego, a nawet nie zwraca na niego większej uwagi. Na próbach jedynie skupiał się na swojej pracy i rozmawiał z resztą zespołu, do niego kompletnie się nie odzywając. Wszyscy zauważyli, że coś jest nie tak, jednak nikt nic nie mówił, a Suga denerwował się coraz bardziej.
Wieczorem, kiedy cały zespól padł zmęczony, Suga siedział w kuchni, pijąc kawę. Zastanawiał się nad tekstem nowej piosenki, którą swoją drogą pisał w zastraszającym tempie. Wszystkie swoje uczucia z tych kilku dni przelał na kartki papieru, chcąc się w końcu wszystkiego pozbyć. Gdy wstał od stołu była dwunasta w nocy. Westchnął ciężko i przetarł oczy, zbierając wszystkie swoje rzeczy, po czym wyszedł na korytarz. Poczuł jak ktoś na niego wpada i po chwili zorientował się, że to nikt inny jak Jimin. Spojrzał na jego twarz, a gdy ten chciał go wyminąć nie pozwolił mu na to. Poczuł nagły przypływ jakiegoś dziwnego uczucia i nie zwracając na nic uwagi, przycisnął młodszego do ściany. Jimin jedynie zacisnął wkurzony zęby i odwrócił wzrok.
-Długo tak będziesz robił?- spytał, ale kiedy Jimin nie odpowiedział, jeszcze bardziej się zdenerwował. Przyglądał się jego twarzy, szukając jakiegoś punktu, gdzie mógłby zatrzymać wzrok. Padło na usta chłopaka, przez co raper od razu przypomniał sobie sytuacje z parku. Zrobiło mu się ciepło.
Westchnął, nie puszczając młodszego i nadal wpatrując się w jego usta.
- Mam ochotę cię pocałować.
Jimin poczuł, jak jego serce maksymalnie przyspiesza tempa. Zazgrzytał zębami i w końcu na niego spojrzał. Tak dawno tego nie robił. Jednak zamiast chłonąć widok starszego, spojrzał się mu prosto w oczy ze złością.
- Dlaczego mi to robisz..? Czym ja dla ciebie jestem, co?! Zabawką? Myślisz, że możesz tak po prostu-
Nie zdążył skończyć, ponieważ  usta Suga wylądowały na jego. Młodszy rozszerzył oczy, z których po chwili zaczęły płynąć łzy. Nie mógł zrozumieć, czemu Yoongi się nim bawi.
Po chwili Suga odsunął się od niego powoli, zadowolony z siebie, dopóki nie zauważył czegoś, co nim wstrząsnęło. Jimin płakał. Łzy spływały nurtem po jego policzkach. Sekundę później młodszy odsunął się od niego i pobiegł pędem do swojego pokoju. Zamknął drzwi, odwrócił się do nich plecami i oparł o nie, po czym powoli zjechał na podłogę.Podciągnął kolana pod brodę i... płakał.
Suga natomiast stał przez chwilę w miejscu po czym pobiegł za młodszym. Widząc, że ten zamyka drzwi, oparł o nie czoło i zapukał cicho.
- Jimin... Jimin, proszę, otwórz.... Słyszysz?
Jedyną odpowiedzią było łanie młodszego. Raper westchnął, po czym sam usiadł na podłodze. Siedzieli chwile w ciszy, ale Yoongi nie mógł znieść tych odgłosów. Przysunął się bliżej i odetchnął.
-Jiminnie...-zaczął spokojnie, słysząc jedynie cichy szmer za drzwiami.- Nie jesteś zabawką, nie chciałem się tobą bawić... nawet nie próbowałem.- mówił spokojnie, jednak znowu nie usłyszał odpowiedzi. Podniósł się z podłogi i spojrzał na drzwi, wzdychając .- Otworzysz mi?- pociągnął za klamkę.
Usłyszał ciche 'nie', ciesząc się z tego, że przynajmniej chłopak się odezwał.
- Jiminnie... proszę cię...
Słychać było, jak Park pociąga nosem. Suga strasznie się czuł słysząc jego płacz i nie mogąc go pocieszyć. A jeszcze gorsza była świadomość, że to przez niego płakał. Westchnął i oparł się plecami o drzwi, wpatrując się w ciemny sufit.
- Nigdy nie chciałem bawić się twoimi uczuciami, naprawdę. Ja sam... Sam coś czuję.
Złapał się za koszulę w miejscu serca i zmarszczył brwi, po czym uśmiechnął się smutno. Nie mógł uciec od tych uczuć, więc po prostu powinien stawić im czoła.
- Lubię cię, Jiminnie. Ale nie jak przyjaciela.
Odepchnął się od drzwi i odwrócił do nich twarzą, wzdychając. Czuł, jak gorąco bucha mu w twarz. Nie było mu łatwo powiedzieć te słowa, ale to zrobił.
- Otwórz, proszę.
Wsłuchiwał się w dźwięki za drzwiami. Najpierw cisza, po chwili szuranie, aż w końcu cichy dźwięk przekręcanego zamka. Sekundę potem jego oczom ukazał się widok zapłakanego Jimina. Chłopak miał opuchnięte oczy i co chwila pociągał nosem.
-Skoro...czułeś to samo...- zaczął cicho, pociągając nosem i podniósł wzrok na Yoongiego.- to dlaczego tak źle mnie traktowałeś?- spytał jeszcze ciszej.
Raper patrzył na niego przez chwile, nie wiedząc, jak ma mu to wytłumaczyć. Chciał jak najlepiej dobrać słowa, więc ułożył je sobie w głowie.
-Po prostu nie rozumiałem tego uczucia. Nie wiedziałem, jak mam sobie poradzić i co zrobić. Poza tym, jak to miało wyglądać?- spytał, wzdychając.- Dobra... po prostu czułem się z tym dziwnie i mnie to denerwowało...- przyznał w końcu, a po tych słowach nastała chwila ciszy.
-To głupie.- przerwał ją głos Jimina, który zaśmiał się cicho załamanym głosem i pociągnął nosem, wycierając oczy. Suga spojrzał na niego i uśmiechnął się delikatnie, spuszczając wzrok.
-Po prostu... nie przywykłem do tego, że kogoś lubię w taki sposób...
W tamtej chwili Jimin poczuł się jakoś dziwnie wyjątkowy. Uśmiechnął się słabo i spuścił głowę, czując, jak na jego policzki wkrada się rumieniec.
 - Mogę się do ciebie przytulić? - spytał cicho, podnosząc na niego ostrożnie wzrok.
Suga czuł, jak na te słowa robi mu się od razu gorąco. Sam nie wiedział, czy powinien. Ale w końcu nie było przecież w tym nic złego. Z resztą od tak dawna chciał go przytulić. Patrzył, jak Jimin buja się na piętach, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Na ten widok zaśmiał się delikatnie i wyciągnął ręce w jego stronę.
- No chodź tu.
Jimin wpadł w jego ramiona, mocno się wtulając, jakby ktoś miał mu go zabrać. Yoongi uśmiechał się delikatnie, tuląc go do siebie. Czuł miłe ciepło, kiedy Jimin się do niego przytulał. To ciepło uspokajało,
-To...jesteśmy razem?- padło ciche pytanie Jimina, przez które po raz kolejny zapadła niezręczna cisza. Suga stał przez chwile, obejmując go, po czym oblizał usta.
-Wiesz... późno już.- speszył się i wyplatał  z uścisku Parka.
-Tchórzysz, hyung?- spytał, uśmiechając się nieco, a Suga zmrużył oczy.
- Już nie płaczesz?- spytał podejrzliwie, ale widząc łzy w  oczach wokalisty zamachał ręką.- Przepraszam, przepraszam- spanikował, po czym wziął głęboki wdech i spojrzał mu w oczy. - Nie płacz już więcej, Jiminnie.- powiedział poważnie, nie chcąc, aby chłopak był kiedykolwiek smutny. Tamten jedynie uśmiechnął się delikatnie i wytarł oczy.
-To... jak w końcu jest?- spytał jeszcze raz, bardziej poważnie.
- No... Chyba tak... Z nikim jeszcze nie byłem, więc nie wiem za bardzo, jak to jest...
Czuł się głupio, że mówi Jiminowi o takich rzeczach. Nigdy nie był zbyt wylewną osobą, swoje uczucia i myśli wlewał w teksty. Westchnął  i poczochrał młodszemu włosy, na co ten się lekko skrzywił.
- Po prostu nie oczekuj po mnie zbyt wiele, okej?
- Okej. - w odpowiedzi młodszy wyszczerzył do niego swoje bielutkie ząbki.
- A tak  na serio, to naprawdę późno jest. Idź spać, bo jutro nie wstaniesz.
Jimin popatrzył na niego z rozbawieniem.
- I kto to mówi.
Młodszy wycofał się do swojego pokoju. Już miał zamknąć drzwi, kiedy po  raz kolejny je uchylił i spojrzał na Suga, który nadal stał w korytarzu i czekał, aż Jimin wejdzie do pokoju. Yoongi zmarszczył brwi.
- Coś jeszcze?
Jimin uśmiechnął się delikatnie, kiwając głową.
- Dobranoc, hyung.
- Dobranoc, Jiminnie. - odpowiedział mu, po czym ruszył do swojego pokoju, a na jego ustach widniał delikatny uśmiech.
Następnego dnia nikomu nie chciało się podnosić z łóżek. Na dworze było  ponuro, a do tego każdy wolał poleżeć jeszcze pod kołdrą. Jednak wiedzieli, że w końcu muszą wrócić do grafiku. Yoongi podniósł się z łózka jako ostatni, nie do końca kontaktując. Burknął coś pod nosem, siadając na łóżku z zamkniętymi oczami i przeciągnął się, ziewając głośno. Nie miał kompletnie ochoty na nic, ale wiedział, że dzisiaj już nie mógł pozwolić sobie na wygodę.
Otworzył jedno oko, rozglądając się po pokoju i znowu je zamknął, po czym podniósł się z łóżka i podszedł do drzwi, otwierając je wtedy, kiedy akurat Jimin i Jungkook szli korytarzem. Spojrzał na nich nieprzytomnie, mlaskając.
-Dzień dobry, hyung.- powiedzieli chłopcy równocześnie, uśmiechając się do niego promiennie, a on powędrował za nimi zaspanym wzrokiem.
-Coć mnie ominęło?- spytał sam siebie, ziewając. Nie za bardzo wiedział, co dzieje się dookoła niego. Z niechęcią poszedł do łazienki się ogarnąć i po chwili wyszedł z niej jak nowonarodzony. Zimny prysznic potrafił nieźle człowieka rozbudzić. Powędrował na dół na śniadanie, kiedy na drodze spotkał Jimina. Yoongi zmarszczył brwi, zauważając resztę chłopaków porozstawianych naokoło. Modlił się, żeby Jimin nie zrobił niczego głupiego, co mogłoby ich wydać. Ale najwyraźniej jego obawy były niepotrzebne, bo młodszy przeszedł obok niego obojętnie i skierował się do łazienki. Suga stał przez chwilę nie ogarniając, o co chodzi. Myślał, że Jimin będzie się ciągle do niego kleił, już nawet przygotował sobie wymówki u każdego z chłopaków, a tu... nic. Zmarszczył brwi, jednak po chwili wzruszył ramionami i wszedł do kuchni, żeby coś na szybkiego zjeść przed wyjściem.
Cały dzień minął im na ćwiczeniach. Każdy ich układ raz po raz robił się coraz trudniejszy i trzeba było jakoś nadążać. Suga jednak nie bardzo przejmował się tym. Obserwował przez cały dzień Jimina, który nawet nie próbował się do niego przytulić, zagadać, cokolwiek. Jakby to, co wydarzyło się wczoraj było niczym. Denerwowało go to.
Starał się tego nie okazywać i nawet dobrze mu to wychodziło. Wieczorem, po wszystkich wypełnionych obowiązkach w końcu poszedł do swojego pokoju, kładąc się na łóżku. Westchnął, po czym znowu wstał i usiadł przy biurku, wyjmując notes z piosenkami. Mimo iż był po pracy, to znowu ją zaczynał. Kolejne linijki tekstu przychodziły mu z łatwością, szczególnie, że jego humor nie był najlepszy. Postawił kropkę na końcu zdania, gdy usłyszał ciche pukanie. Odwrócił się w tamtą stronę.
-Kogo o tej porze niesie?
Z niechęcią wstał z krzesła i ruszył powoli przez pokój, przeciągając się po drodze. Podszedł w końcu do drzwi i nacisnął klamkę. Nawet nie zdążył zauważyć sylwetki gościa, bo ten od razu przylgnął do niego, mocno go obejmując. Suga poczuł, jak jego serce zaczyna szybciej bić. Wpatrywał się w czuprynę Jimina, nie wiedząc za bardzo, jak na to zareagować, kiedy nagle usłyszał ciche słowa młodszego:
- Tęskniłem.
Chłopak mocniej go ścisnął, jeszcze bardziej się w niego wtulając. Suga powoli podniósł ramiona i objął go, uśmiechając się delikatnie.
- Ja też.
Raper nawet nie pomyślał o tym, że młodszy może go unikać celowo. Nie musiał go ostrzegać przed niczym, bo Jimin był od początku uważny.
Stali tak w drzwiach, tuląc się, aż w końcu Suga westchnął i spróbował się odsunąć, jednak uścisk Parka nie zelżał ani trochę. Widząc to, Yoongi zaśmiał się cicho, czochrając mu włosy.
- Na serio się stęskniłeś.
Odpowiedziało mu ciche mruknięcie i jeszcze mocniejszy uścisk, na co znowu się zaśmiał.
- Ale wiesz, nie powinniśmy tak stać w drzwiach...
Po chwili ciszy Jimin w końcu się od niego odsunął, wchodząc spokojnie do jego pokoju.
Suga natomiast już nie był taki spokojny. Spojrzał na chłopaka, który usiadł ma łóżku i zamknął za nim drzwi, po czym podszedł do biurka. Zaczął układać swoje papiery, chować długopisy... -wszystko, byle tylko spróbować się uspokoić. Stresowała go obecność Jimina i sam nie wiedział czemu. Serce biło mu szybciej, a jego brzuch był nieco ściśnięty. Przełknął ślinę i uchylił okno.
-Hyung...- usłyszał i odwrócił się.- Mógłbyś tu w końcu przyjść?-spytał młodszy i poklepał miejsce obok siebie, uśmiechając się. Yoongi przez chwile nie wiedział, co ma zrobić i jak się zachować, jednak w końcu usiadł na łóżku, ale nieco dalej od Jimina, co zirytowało młodszego. Zmarszczył brwi i przysunął się do rapera.
Widząc to, starszy  odsunął się od niego kawałek. Jimin ponownie się przysunął. Nie rozumiał jego zachowania. Jakby bał się być z nim bliżej.
Suga zauważając, jak blisko Jimin znowu się pojawił, przesunął się dalej w bok, jednak nie całkiem to poskutkowało, bo po chwili leżał na ziemi. Tak bardzo skupił się na tym, żeby się od niego odsunąć, że nie zauważył, iż łóżko się skończyło.  Jęknął, zamykając oczy.
Młodszy zaśmiał się jedynie, po czym podszedł do niego i wyciągnął w jego stronę rękę, pomagając mu się podnieść. Gdy w końcu starszy stanął na nogach, Jimin nie puścił jego ręki. Uniósł ją powoli do swojej twarzy, kładąc na swoim policzku, przez cały czas patrząc mu się w oczy.
- Widzisz? Nie gryzę.
Suga poczuł, jak robi mu się gorąco. Zmarszczył nos na jego słowa.
- No przecież wiem... - oznajmił cicho, czując przyjemne ciepło w miejscu, gdzie jego dłoń stykała się z twarzą młodszego.
Po tym nastała dziwna cisza. Żaden z nich się nie odzywał, po prostu patrzyli sobie w oczy. Suga spojrzał na usta Jimina, głaszcząc jego policzek kciukiem. Po chwili przysunął się niepewnie do niego, muskając delikatnie jego usta. Poczuł jak chłopak się uśmiecha i go obejmuje, po czym zaczyna się cofać. Zamiast się odsunąć, Yoongi szedł za nim, aż w końcu wylądowali na łóżku. Raper pogłębił nieco pocałunek i przekręcił się na bok, aby było im wygodniej. Czul jak szybko bije jego serce i jak emocje biorą nad nim górę. Palcami przejechał po jego szyi, po czym położył dłoń na jego biodrze, przysuwając się nieco bliżej. Czuł ciepło bijące od ciała młodszego, co sprawiało, że tracił nad sobą kontrole. Bez zastanowienia, działając z impulsu, wsunął rękę pod jego koszulkę, przejeżdżając dłonią po jego umięśnionym brzuchu, na co młodszy odpowiedział tylko cichym mruknięciem i wplótł palce w jego włosy.
Sam nie wiedział, co się z nim dzieje. Po prostu kiedy Jimin był w pobliżu całe jego ciało wyrywało się do niego. Młodszy zaczął ściągać z niego bluzę. A on najzwyczajniej w świecie mu na to pozwolił. Yoongi zaczął ustami schodzić po szyi chłopaka, co towarzyszyło jego cichymi pomrukami. Przysunął się bardziej do Jimina i  w przypływie impulsu sięgnął do paska od jego spodni,

TO BE CONTINUED


7 komentarzy:

  1. Aaaa! njwldnwqelowe.. Jak można skończyć w takim momencie ? XDDD
    Jesteście okrutne ;;;;;
    Sjfcfje.... Ale.. Podobało mi się i to bardzo *.* Jejkuu ! Życzę wam dużo dużo dużo weny, bo już nie mogę doczekać się dalszego ciągu ♥
    Ach! Uwielbiam was i waszego bloga ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z każdą chwilą coraz bardzie przerastacie moje oczekiwania, naprawdę
    Czy jest możliwość, żeby mogła zamówić Vhopa?
    Strasznie chciałabym, aby takie cudo mogło też powstać dla mnie
    Zazdroszczę wam talentu i weny
    Rzuciły mi się w oczy może 3 literówki, a tak wasze prace są całkowicie bezbłędne i obłędne. W końcu się doczekałam..
    Nie da się zdecydować, która wasza praca jest najlepsza bo wszystkie są tak samo genialne...
    Weny życzę i abyście znalazły więcej czasu !

    http://shitloves.blogspot.com/2014/10/forever.html ~też próbuj swoich sił w yaoi, ale nigdy nie będę w tym tak dobra jak wy. Zazdro macie i 100 Choi punktów<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Niee, co ja zrobiłam? Napisałam piękny i nie składny komentarz, a kiedy go zaznaczyłam to zamiast skopiować, przez przypadek kliknęłam wklej ;-;

    Da fuck?! Jak można zakończyć w takim momencie??? Nie rozumiem ;-; Tak w ogóle to czytam, wstyd się przyznać bo mi się gorąco zrobiło, a tu nagle "TO BE CONTINUED" i takie wtf??? Jak mogłyście? W sumie to im to dość szybko poszło prawda, bo w sumie jeden dzień wcześniej Suga wyznał mu miłość xD Tak więcej to nie mam się do czego przyczepić, bo ładnie wszystko napisałyście tylko jak zawsze emmm poczytajcie sobie to: http://www.jezykowedylematy.pl/2011/09/jak-pisac-dialogi-praktyczne-porady/ pomoże wam xD
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :> (if you know what i mean)
    Bye bye~~ <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, takie rzeczy to oni mogą kiedy chcą robić. W końcu są dorośli... Dzieci z tego nie będzie... xD
      Co do dialogów, było od razu powiedzieć o co chodzi, bo nie ogarniałyśmy. :/

      Usuń
  5. Fuck! Przerywac w takim momencie?! Serca nie macie! T.T

    Ale pomysl Ge.Nial.Ny! Juz meeeega dawno sie spotkalam sie z ff gdzie opisane sa watpliwosci i rozterki zwiazane z byciem w zwiazku, ukrywaniem sie, problemy z ogarnieciem uczuc i samych siebie.... No po prostu niebo!!

    Cieszy mnie tez fakt, ze nie zrobilyscie z zadnego z nich przyglupa, ktory klei sie do drugiego a pozniej dziwi sie, ze zostaje przylapany^.-

    I w ogole jaki slodki Jimin~ to jak sie przykleil do Yoongi'ego~ Slodziakowato ♥

    Martwi mnie jedynie to, ze nie ma kolejnych czesci! T.T A rozdzial ten przeciez juz prawie 3 mies ma! Brac sie laski do roboty i tworzyc kolejny chapter! XP
    A tak na serio, to mam nadzieje, ze niedlugo pojawi sie kolejny part, bo az mnie roznosi z ciekawosci~

    Weny i czasu na pisanie zycze!
    Kiri^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omo, dziękujemy <3 Pracujemy nad tym, więc prosimy uzbroić się w cierpliwość :3
      ~ Amy*

      Usuń